Bez wyjątku, wraz z każdą decyzją, porozumieniem, podpisaną umową czy wyrażoną intencją pomocy, Unia Europejska, Stany Zjednoczone, czy uogólniając Świat Zachodni spotyka się z krytyką ze strony aktywistów, organizacji pozarządowych zarówno z krajów rozwiniętych jak i rozwijających się. Bez szczegółowej znajomości faktów i śledzenia nowych informacji nie sposób zrozumieć rzeczywiste efekty zachodzących procesów. Studiując położenie krajów rozwijających się wkraczamy w obszar globalnej polityki i ekonomii, w istocie trudnej do zrozumienia bez znajomości intencji poszczególnych aktorów, których liczba w interesującym mnie aspekcie jest bardzo duża (od rządów państw, poprzez międzynarodowe instytucje finansowe, organizacje, korporacje, do NGOs i jednostek). To samo dotyczy kwestii negocjacji EPAs. Z jednej trony UE przekonuje o czystości intencji niesienia pomocy, stanowczo odrzucając zarzuty o stosowanie ekonomicznego szantażu (o czym świadczy choćby zamieszczona na stronie KE publikacja Six common misconceptions about Economic Partnership Agreements (EPAs)). - Dlatego też szukając zrozumienia tychże złożonych procesów, możemy powołać się na trzy podejścia które mogą stanowić bazę do interpretacji zaistniałych faktów:
Ortodoksyjny developmentaryzm (Jeffrey Sachs): odpowiadający za aktualny międzynarodowy konsensus w sprawie rozwoju. Zakłada, że środki finansowe przeznaczane na Oficjalną Pomoc Rozwojową/Official Development Aid przy odpowiednim ich zwiększeniu mogą rozwiązać problem biedy.
“Developmentaryzm krytyczny” (Paul Collier): Polityka rozwojowa musi zostać przekierowana na kraje najbardziej potrzebując (‘the Bottom Billion’), różne polityki muszą zostać odpowiednio połączone (handlowa, migracyjna, nie tylko pomoc), musi nastąpić radykalna reforma międzynarodowego ładu ekonomicznego w tym instytucji finansowych. (rozwinąc w dalej)
“Post-developmentaryzm” (Esteva): pomoc jest nie tylko zbędna, ale także szkodliwa. Kraje rozwijające się potrzebują nade wszystko swobody niezależności w celu implementacji własnych strategii i możliwości uczenia się na własnych błędach.
czwartek, 25 grudnia 2008
wtorek, 23 grudnia 2008
WOW!
niedziela, 7 grudnia 2008
piątek, 5 grudnia 2008
EPA - Economic Partnership Agreements EU - ACP z YouTube
Poniższe filmiki zamiescilam w celu przedstawienia w jednym miejscu bardzo dobrych wg mnie komentarzy do EPAs. Jak wiedzą zainteresowani proces odkrywania o co tak na prawdę poszczególnym aktorom chodzi jest żmudny, a przede wszytskim trudny do wylonienia z dzisiątków oficjalnych dokumetów i zapisów. Poniższe videa chcialam też skupić w jednym miejscu, gdyż stanowią one ważną podstawę mojej pracy mgr, której fragmenty, mam zamiar na tym blogu umiescić.
1. Skąd zarzut o neokolonializm UE względem krajów AKP?
2. EU in WTO
W skrócie:
Andy Storey parlamentarzysta irlandzki, wykładowca na Uniwersytecie w Dublinie zwraca uwagę na problemy generowane przez EPAs. Podpisanie przez kraje AKP umów o zniesieniu barier handlowych z UE jest deklaracją praktycznie nieodwracalną, zgodnie z reżimem panującym w WTO. Zatem tak chętnie używanie pojęcie „liberalizacja” opisujące ”nowe” relacje UE-AKP, kojarzone z takimi słowami jak „wolność”, „uwalnianie”, „otwieranie” paradoksalnie zamknie i usztywni możliwości reagowania i wpływania na własną politykę gospodarczą, tym krajom AKP, które znajdą się w systemie EPAs. Ponadto pojawiają się także inne problemy.
1. Choć wraz z uwolnieniem konkurencji na rynkach krajów rozwijających się, napływ tańszych towarów z UE będzie korzystny dla tamtejszych konsumentów, to realne i długofalowe zagrożenie stanowi znaczny spadek dochodów państw – wynikający z utraty wpływów z opłat celnych. Jest to o tyle niepokojące, że w krajach o słabo rozwiniętej i minimalnie zdywersyfikowanej gospodarce, taryfy celne składają się na ok. 5-10% dochodów budżetowych, ale w państwach jak np. Gambia stanowią aż 20%. W praktyce oznacza to znaczne uszczuplenie budżetu państwa i ograniczenie wydatków publicznych na takie sektory jak ochrona zdrowia czy edukacja. To natomiast pośrednio zwiększa zależność kraju od międzynarodowych instytucji finansowych, jak MFW, bez których pomocy/pieniędzy finansowanie rozwoju i usług publicznych na dłuższą metę staje się niemożliwe.
2. Często wysuwany zarzut - przez organizacje zajmujące się współpracą rozwojową w krajach rozwijających się oraz na Północy – jakoby głównym celem EPAs było zapewnienie eksporterom z UE nowych rynków zbytu w 79 krajów AKP, jest mocno odpierany przez KE i odpowiednich polityków. A. Storey twierdzi jednak, że podczas negocjacji wokół EPAs UE nie tylko żąda od partnerów z Południa, zniesienia ceł, ale także zaadoptowania przez te państwa całościowej polityki polegającej m.in. na: ograniczeniu kontroli rządu nad inwestycjami zagranicznymi, liberalizacji sektora publicznego (np. sektor wodny, kanalizacji), czy całego sektora usług – zapewniając tym samym dostęp doń, firmom europejskim, na warunkach co najmniej równych niż podmioty lokalne. A przecież są to częstokroć wielkie korporacje z którymi regionalni aktorzy nie mogą się równać.
3. Według oficjalnego stanowiska KE, celem EPAs jest ustanowienie przejrzystych i systemowych standardów w handlu pomiędzy partnerami, obniżenie kosztów przy realizacji wzajemnych interesów, przyciąganie inwestycji zagranicznych oraz dywersyfikację przemysłu krajów Południa. A wszystko to z wiarą, iż konkurencja która jest podstawą sukcesu gospodarczego, przyczyni się do włączenia krajów AKP do systemu gospodarki światowej. Niemniej jednak fakt, iż EPAs ingerują w politykę wewnętrzną krajów – stawia te deklaracje nie tylko pod znakiem zapytania, ale nasuwa skojarzenie z kolonializmem, Kiedy to państwa silniejsze projektowały politykę wenętrzną słabszych.
3.Haiti
3.
1. Skąd zarzut o neokolonializm UE względem krajów AKP?
2. EU in WTO
W skrócie:
Andy Storey parlamentarzysta irlandzki, wykładowca na Uniwersytecie w Dublinie zwraca uwagę na problemy generowane przez EPAs. Podpisanie przez kraje AKP umów o zniesieniu barier handlowych z UE jest deklaracją praktycznie nieodwracalną, zgodnie z reżimem panującym w WTO. Zatem tak chętnie używanie pojęcie „liberalizacja” opisujące ”nowe” relacje UE-AKP, kojarzone z takimi słowami jak „wolność”, „uwalnianie”, „otwieranie” paradoksalnie zamknie i usztywni możliwości reagowania i wpływania na własną politykę gospodarczą, tym krajom AKP, które znajdą się w systemie EPAs. Ponadto pojawiają się także inne problemy.
1. Choć wraz z uwolnieniem konkurencji na rynkach krajów rozwijających się, napływ tańszych towarów z UE będzie korzystny dla tamtejszych konsumentów, to realne i długofalowe zagrożenie stanowi znaczny spadek dochodów państw – wynikający z utraty wpływów z opłat celnych. Jest to o tyle niepokojące, że w krajach o słabo rozwiniętej i minimalnie zdywersyfikowanej gospodarce, taryfy celne składają się na ok. 5-10% dochodów budżetowych, ale w państwach jak np. Gambia stanowią aż 20%. W praktyce oznacza to znaczne uszczuplenie budżetu państwa i ograniczenie wydatków publicznych na takie sektory jak ochrona zdrowia czy edukacja. To natomiast pośrednio zwiększa zależność kraju od międzynarodowych instytucji finansowych, jak MFW, bez których pomocy/pieniędzy finansowanie rozwoju i usług publicznych na dłuższą metę staje się niemożliwe.
2. Często wysuwany zarzut - przez organizacje zajmujące się współpracą rozwojową w krajach rozwijających się oraz na Północy – jakoby głównym celem EPAs było zapewnienie eksporterom z UE nowych rynków zbytu w 79 krajów AKP, jest mocno odpierany przez KE i odpowiednich polityków. A. Storey twierdzi jednak, że podczas negocjacji wokół EPAs UE nie tylko żąda od partnerów z Południa, zniesienia ceł, ale także zaadoptowania przez te państwa całościowej polityki polegającej m.in. na: ograniczeniu kontroli rządu nad inwestycjami zagranicznymi, liberalizacji sektora publicznego (np. sektor wodny, kanalizacji), czy całego sektora usług – zapewniając tym samym dostęp doń, firmom europejskim, na warunkach co najmniej równych niż podmioty lokalne. A przecież są to częstokroć wielkie korporacje z którymi regionalni aktorzy nie mogą się równać.
3. Według oficjalnego stanowiska KE, celem EPAs jest ustanowienie przejrzystych i systemowych standardów w handlu pomiędzy partnerami, obniżenie kosztów przy realizacji wzajemnych interesów, przyciąganie inwestycji zagranicznych oraz dywersyfikację przemysłu krajów Południa. A wszystko to z wiarą, iż konkurencja która jest podstawą sukcesu gospodarczego, przyczyni się do włączenia krajów AKP do systemu gospodarki światowej. Niemniej jednak fakt, iż EPAs ingerują w politykę wewnętrzną krajów – stawia te deklaracje nie tylko pod znakiem zapytania, ale nasuwa skojarzenie z kolonializmem, Kiedy to państwa silniejsze projektowały politykę wenętrzną słabszych.
3.Haiti
3.
Subskrybuj:
Posty (Atom)